Znowu narozrabiałem... 2007-03-14 23:21
_-¯ Niepomny nauczki którą dostałem w ostatni piątek - dzisiaj (za namową tego samego znajomego) znów bawiłem się w giełdę. Nad moją 'karierą' inwestora musi jednak wisieć jakieś fatum, gdyż znowu narozrabiałem...
_-¯ Cały dzień jednym okiem śledziłem wykresy rozmaitych indeksów, drugie poświęcałem pracy, trzecim zaś czytałem literaturę poświęconą giełdzie: "Zawód - Inwestor Giełdowy", "Giełda dla opornych", "Nauka gry na giełdzie w weekend" oraz "Albo byk, albo odwyk". Mój znajomy-inwestor, który zresztą ze mną pracuje, cały czas komentował rozwój sytuacji, naiwnie sądząc że coś z tego zrozumiem - do mych uszu docierały jedynie strzępy wyrażeń w stylu 'testujemy minima', 'zamykamy lukę', 'próba wybicia górą z trójkąta' etc... Moje natarczywe pytania, czy mogę już coś kupić zbywał krótkim 'Poczeka, zawodowcy kupują na zamknięciu'. Nie czułem się oczywiście jak zawodowiec, ale cierpliwie czekałem. No i się doczekałem... - WIG20 chyba odbije, na dzień-dobry weź cztery, pięć spółek które mają największy udział w indeksie. Zaczekaj na mnie z zatwierdzeniem zlecenia, muszę sobie zrobić kawę - stwierdził, i wyszedł. Mnie jednak nie chciało się czekać. Nazwy pól formularza zresztą były jasne i przejrzyste: maksymalna cena zakupu, liczba akcji, PKC... Co to jest PKC? Oczywiście - Google wie wszystko. PKC - Perth and Kinross Council. Brzmiało poważnie, więc na wszelki wypadek zaznaczyłem. Sprawdziłem aktualne ceny spółek które chciałem kupić, wpisałem cenę maksymalną o 5% wyższą od aktualnej, odpowiedni wolumen, zaznaczyłem PKC i zatwierdziłem zlecenie. Zostało przyjęte. Po chwili wpadłem na genialny pomysł, że przecież mógłbym złożyć zlecenie na dziesięć razy więcej akcji zastrzegając sobie dziesięć razy mniejszą cenę... A nuż mi się uda? Kliknąłem 'Złóż zlecenie' ponownie, zamiast kilkuset akcji z każdej ze spółek wpisałem kilka tysięcy, oczywiście maksymalną cenę zastrzegłem dziesięć razy mniejszą. Dla pewności zaznaczyłem jeszcze PKC i kliknąłem 'Wykonaj'. Zlecenie zostało przyjęte... Postanowiłem iść za ciosem. Złożyłem również zlecenia na kilkanaście tysięcy akcji po cenie sto razy mniejszej oraz, tam gdzie było to możliwe - na kilkaset tysięcy akcji po cenie kilku groszy. Oczywiście za każdym razem zaznaczałem PKC... _-¯ Potem znajomy tłumaczył mi, że 'ta biała świeczka to twoja robota'. Nie mam pojęcia, o co mu chodziło?
Tagi:
chakierowanie, chakier, znowu, narozrabiałem
Kategoria: Ogólne
Komentarze (0)
Komentarze Sponsorzy
Najnowsze wpisy
Najnowsze komentarze
2010-11-25 02:01
deleriumix do wpisu:
Jak się włamać na konto pocztowe
Kredek może ty wiesz jak wejść na skrzynkę bez hasła? jakby co napisz do mnie na[...]
2010-11-24 15:10
kredek do wpisu:
Jak się włamać na konto pocztowe
Chakierze, jeśli możesz, wyłącz proszę dodawnie komentarzy w tym wpisie i wykasuj te już tu[...]
2010-11-24 12:38
miskaedytka do wpisu:
Jak się włamać na konto pocztowe
potrzebuje tej samej pomocy 26389947
2010-11-24 02:58
mieetek 30 do wpisu:
Podkładka
Tak właśnnie tak dokładnnnie. Szkoda, że ja nnnie jestem już taki szybki jaak ongiś bywało, A[...]
2010-11-23 00:17
deleriumix do wpisu:
Jak się włamać na konto pocztowe
dlaczego nie widać komentarza?
2010-11-22 23:00
no name do wpisu:
Jak się włamać na konto pocztowe
witam ja mam podobny problem, chcial bym wejsc na e-mail bylej dziewczyny, która zabrala mi[...]
2010-11-22 18:36
Astroni800 do wpisu:
Procedury z Oriona
"Symulowaną kilkusetkomputerową sieć opanowały w siedem minut. [...]
- Być może, tylko że[...]
2010-11-22 17:33
deleriumix do wpisu:
Jak się włamać na konto pocztowe
Chakier pomóż PLEASEEEE
gg 31405900
Kategorie Bloga
Ulubione blogi
Archiwum Bloga
|