Po weekendzie cicho wszędzie... 2007-05-06 00:45
_-¯ Przepraszam Państwa za ten częstochowski rym, ale właśnie taka refleksja mnie naszła po zlustrowaniu internetu po powrocie z majowego weekendu. Nie licząc siedemnastu tysięcy e-maili które dostałem na temat bloga (z których dziewięć tysięcy było od czytelników wyrażających zaniepokojenie brakiem nowych wpisów) w mojej skrzynce pocztowej zagościło marne siedemset kilka monitów z serwisów informacyjnych, giełdowych, chakierskich i tym podobnych. Słowem - cisza w internecie. Poczułem się jak za starych-dobrych czasów w latach siedemdziesiątych ubiegłego tysiąclecia, gdy dziennie otrzymywałem mniej niż tysiąc e-maili... Jak to mawia dzisiejsza młodzież - .... w sumie nie wiem jak mawia dzisiejsza młodzież. Nie mam się skąd dowiedzieć - a nie chcę wiedzy o młodzieży czerpać z telewizora lub komputera, bo będąc młodzieżą miałem ubaw po pachy widząc ile tysiącleci do tyłu jest młodzież prezentowana przez nie-młodzież w tych mediach...
_-¯ No, ale nie będę przynudzał. Podczas krótkiego wyjazdu nazbierało mi się coś dwadzieścia tematów wartych omówienia. O bezpieczeństwie teleinformatycznym w pociągach, na stacjach benzynowych, w portach, na przejściu granicznym w Kędzierzynie-Koźlu, na lotnisku w Drwęcku Białomorskim, wreszcie w Banku Stankowskim. Niestety podczas pakowania się zostawiłem wszystkie wyżej wymienione tematy na szafce w toalecie i tyle. Jak to mówią - skleroza nie boli. Ale bynajmniej nie jestem z tego powodu szczęśliwy... _-¯ Na moje szczęście tuż przed wyjazdem opracowałem wielowątkowy symulator rzeczywistości, w którego po powrocie wprowadziłem pełen model matematyczny przebytych wojaży oraz własnej osoby. Za pomocą debuggera założyłem pułapkę w momencie 'zapominania' notatnika w toalecie, po czym wykonałem zrzut pamięci umożliwiający odzyskanie wysymulowanej, cennej zawartości. Na dniach podzielę się z Państwem spostrzeżeniami na temat bezpieczeństwa danych w podróży... Raport nie będzie jednak przyjemny - zresztą, chyba tylko bywalcy sex-shopów oczekują od technologii przyjemności...
Tagi:
po, chakierowanie, chakier, weekendzie, cicho, wszędzie
Kategoria: Ogólne
Komentarze (5)
Sponsorzy
Najnowsze wpisy
Najnowsze komentarze
2010-11-24 15:10
kredek do wpisu:
Jak się włamać na konto pocztowe
Chakierze, jeśli możesz, wyłącz proszę dodawnie komentarzy w tym wpisie i wykasuj te już tu[...]
2010-11-24 12:38
miskaedytka do wpisu:
Jak się włamać na konto pocztowe
potrzebuje tej samej pomocy 26389947
2010-11-24 02:58
mieetek 30 do wpisu:
Podkładka
Tak właśnnie tak dokładnnnie. Szkoda, że ja nnnie jestem już taki szybki jaak ongiś bywało, A[...]
2010-11-23 00:17
deleriumix do wpisu:
Jak się włamać na konto pocztowe
dlaczego nie widać komentarza?
2010-11-22 23:00
no name do wpisu:
Jak się włamać na konto pocztowe
witam ja mam podobny problem, chcial bym wejsc na e-mail bylej dziewczyny, która zabrala mi[...]
2010-11-22 18:36
Astroni800 do wpisu:
Procedury z Oriona
"Symulowaną kilkusetkomputerową sieć opanowały w siedem minut. [...]
- Być może, tylko że[...]
2010-11-22 17:33
deleriumix do wpisu:
Jak się włamać na konto pocztowe
Chakier pomóż PLEASEEEE
gg 31405900
2010-11-22 15:50
Astroni800 do wpisu:
Let's chack
Tfu, miało być "fajne", a nie "faje" - idę schować się pod stół...
Kategorie Bloga
Ulubione blogi
Archiwum Bloga
|
...że moje teksty nie są lepsze. Po raz pierwszy taki kubeł zimnej wody. Miałem
się za niepokonanego. Za mistrza burleski, dowcipu i rozbawiacza tłumów. A tu
proszę - przykra niespodzianka. Kurcze... wracam na czas jakiś chyba na boczne
boisko. Szacun, jak mówi młodzież... skomentuj
całkiem przyjemnie ;) skomentuj
:) skomentuj
hmm.. jak to jest że po kliknięciu na ikonkę "Polecam" pojawił się nowy głos
negatywny zamiast pozytywnego? ;)
czyżby mój osobisty bodyguard czesiek przez przypadek coś przekręcił chowając
javascript przed wykonaniem przez tresowanego lisa co skacze przez płonące
obręcze?
a może jednak ta cisza to były tylko pozory, a tak naprawdę wszystkie czarne
kapelusze podziemia wykorzystały moment nieobecności chakiera by podmienić kod
href'a przy przyciskach? skomentuj