Archiwum
czyli czego się możecie ode mnie nauczyć
Bądźcie czujni 2008-10-13 22:33
 Oceń wpis
   

_-¯ Mknąłem łamiąc chyba wszystkie przepisy o ruchu sieciowym, nie było jednak czasu do stracenia. Nie zatrzymałem się nawet przy stanowisku zmiany MTU, lecz popędziłem dalej, krzesząc iskry szkieletem ramki po zbyt wąskim pasmie. Wpadłem w swoją podsieć, rozbiłem stanowisko NATowania i wyleciałem gniazdkiem w kuchni, kreśląc końcowymi bitami pakietu brzydkie rysy na kuchennej terakocie. Impet był na tyle duży, że trzepnąłem w ścianę, obróciłem się kilka razy i wreszcie znieruchomiałem przed wejściem do saloniku. Wewnątrz, na fotelu, siedziała Misia trzymając na kolanach Charysię. Nawet na mnie nie spojrzały. Oglądały telewizję?
Wyskoczyłem z kokpitu i rzuciłem się ku nim. W połowie drogi Misia uniosła głowę i spojrzała na mnie ze smutkiem. W jej oczach zobaczyłem odbicie Cheleny Chożej.

_-¯ Chelena stała tuż za progiem, zasłonięta do tej pory lekko uchylonym skrzydłem drzwi. W rękach rozpoznałem tę samą broń, którą zaprezentowała u Stormlady - tym razem celowała we mnie. Gwizdnęła cicho.
- Jesteś jak pryszcz na tyłku, Charyzjusz. Ciężko się Ciebie pozbyć.
- Wystarczy stosować elementarne zasady higieny, ewentualnie zdezynfekować spirytusem i zakleić plastrem z opatrunkiem. - skwitowałem.
- Mówiłam metaforycznie!
- Guzik tam. - warknąłem - jeżeli już, to przenośnie. Masz, przeczytaj tu sobie, czwarty komentarz od góry. - rzuciłem w jej stronę linkiem. Upadł pod jej stopami. Chelena powolutku schyliła się, by go podnieść, jednak nie spuściła ze mnie wzroku. Zakląłem w duchu, że fortel się nie udał.
Tymczasem Chelena rzuciła okiem na link. Wydęła wargi.
- Przenośnie... Przenośnie to sobie możesz pisać applety w javie.
- Nie tylko w javie. - zaprotestowałem - w Pythonie też.
- W Pythonie? Nie rozśmieszaj mnie. To już lepiej w Perlu.
- Ludzie przeceniają Perla. 70% tego co w nim robią da się napisać w Awku krócej, szybciej, i nie trzeba tony archiwów z CPAN.
- Nie rozśmieszaj mnie! W Awku? To już wolałabym tandem Seda z Grepem!
- Kobieto... - próbowałem nadać mojemu tonowi pogardliwy ton - nie umiałabyś napisać w grepie najprostszego wyrażenia regularnego, nawet gdyby wyskoczyło z krzaków i kopnęło Cię w du...
- Charyzjusz!
Oboje, ja i Chelena obejrzeliśmy się na Misię, która zasłaniała właśnie Charysi uszy. Spojrzała na mnie wzrokiem, przy którym zero absolutne wydaje się dobrze wygrzaną fińską sauną.
- Bez wyrażeń proszę! Nie przy Charysi! - syknęła.
- Nawet bez regularnych?
- Nawet!
- Kochanie, ale ja tylko próbuję uratować nam trojgu życie. - spróbowałem się wytłumaczyć.
- To ratuj, ale bez wulgaryzmów.
- Dobrze, kochanie. - zgodziłem się.
- Pantofel. - prychnęła Chelena pogardliwie. Zagniewało mnie to.
- Tak? A Pani szanowna to kto? Każdy jest chojrak, jak ma taką giwerę w dłoni. A może tak odłożysz ją, i zmierzymy się jak mężczyzna z mężczyzną?
Chelena spojrzała tylko na mnie z politowaniem zanim uświadomiłem sobie idiotyzm tego co powiedziałem, po czym jednym szybkim, krótkim ruchem trzasnęła mnie kolbą w twarz. Upadłem. Z rozbitego nosa pociekła krew.
- Co chcesz z nami zrobić? - spytała Misia.
- Obiecałam Charyzjuszowi koniec cywilizacji. No to patrzcie... - pstryknęła pilotem. Na ekranie telewizora pojawił się jeden z kanałów informacyjnych. Chelena tymczasem obeszła stół i rozstawiła na nim laptoka. Uderzyła kilka razy w klawisze.
- Co robisz? - spytałem, choć powoli zaczynałem rozumieć. Wstałem.
- Widzę, że powoli zaczynasz rozumieć, ale chętnie wytłumaczę to Wam oficjalnie. Prosiaki były końcowym projektem mojego planu. Miały zatrzeć ślady katastrofy, którą właśnie wywołuję. Jednak uświadomiłam sobie, że przecież po apokalipsie nie będzie już żadnej cywilizacji. Nie będzie kto miał mnie ścigać, Prosiaki zatem i tak nie byłyby mi potrzebne. A moje Piesy już dawno zagnieździły się w komputerach.
Poczułem, jak nogi robią mi się jak z waty. Znów rymnąłem na podłogę. Misia potrząsnęła moim ramieniem.
- Charyzjusz, o czym ona mówi?
Westchnąłem.
- P.I.E.S. to Program Inwazyjnej Elektronicznej Sprzedaży. Napisałem go dawno temu dla grupy inwestorów grających krótko na kontraktach terminowych. Dobrze skoordynowany atak Piesów potrafił zbić indeks nawet o kilkanaście punktów. Pół roku temu napisałem w pracy nową wersję Piesa. Zniknęła kiedy robiłem sobie przerwę na kawę. Koledzy mówili, że ktoś przyszedł z archiwum i to zarchiwizował. Ale - podniosłem oczy na Chelenę - to byłaś Ty!
Skinęła głową.
- To byłam ja.
Przygłosiła telewizor. Prezenter właśnie pokazywał na dużym ekranie wartości indeksów największych światowych giełd. Dobiegały mnie strzępy zdań, przeplatane słowami ,,krach'' i ,,panika''. Chelena patrzyła na ekran uśmiechając się krzywo.
- I taki będzie koniec cywilizacji zachodu... - wykonała dłonią niedbały gest. Lufa wycelowanej we mnie broni odchyliła się o kilka cali.
Na to czekałem.
Zsunięty ze stopy but pofrunął w jej kierunku i trzasnął ją w czoło. Odchyliła się do tyłu, odruchowo ściągając język spustu. W suficie otworzyła się okazała dziura. Zasłoniłem oczy w obawie przed osypującym się gipsowym pyłem i odłamkami, nic takiego jednak nie nastąpiło. Zerknąłem w górę - otwór był czysty, jak gdyby ta część sufitu nigdy w ogóle nie istniała. Spojrzałem przed siebie - Chelena znów stała pewnie, celując we mnie. Dłonią trzymała się za skroń. Nie wyglądała na zadowoloną. Spróbowałem grać na czas.
- Broń bitowa? - wskazałem gestem otwór.
Chelena jednak nie była w nastroju do rozmowy.
- Nie jestem w nastroju do rozmowy, a Ty próbujesz grać na czas. Już najwyższa pora skończyć tę przydługą, nudną historię. - uniosła broń do oka i wycelowała. Poczułem, jak plamka celownika tańczy pomiędzy moimi oczyma.
- Celuj wyżej. Nie chcę mieć dziury zamiast nosa. - powiedziałem wstając. Spojrzałem wgłąb lśniącej, oksydowanej na czarno lufy.

_-¯ Huknął strzał.

_-¯ Nie!

_-¯ Chuknął strzał!

_-¯ Chelena otworzyła szerzej powieki i postąpiła krok do przodu. Spojrzała na mnie. W moich oczach zobaczyła odbicie swojej śmierci...

_-¯ Upadła.

_-¯ Za nią, za oknem saloniku, stała Stormlady! Dopadłem okna, roztrąciłem owiniętą w rękaw koszuli dłonią kawałki szyby. Stormlady wciąż stała nieruchomo, przyciskając broń do ramienia.
- Stormlady! - łzy zakręciły mi się w oczach. - Jak? Przecież widziałem...
Opuściła broń i spojrzała na mnie z uśmiechem.
- Miałam założoną kamizelkę xorującą.
Roześmiałem się głośno, z ulgą, dopiero teraz przyjmując do wiadomości rzeczywistość.
- Ale jak? Przecież nie chodzisz w kamizelce po domu! Skąd pomysł, by ją założyć? - domagałem się dalszych wyjaśnień.
- Wiesz, kiedy Chelena zadzwoniła do moich drzwi, od razu wydało mi się to podejrzane...
- Dlaczego?
- Widzisz, Charyzjusz... Ja nie mam dzwonka.

EPILOG:
_-¯ Zdezaktowowanie Piesów potrwało kilka dni, podczas których na giełdach wciąż dominował czerwony kolor. Ostatniego dopadliśmy dopiero po sześciu miesiącach. Prosiaki, ze względu na fragmenty kodu napisane w WinFX, rozpadły się same po kilkuset godzinach ciągłego działania. Nigdy więcej nie słyszałem o innych członkach organizacji Andioff, choć podobno kilku, wykonując tajne rozkazy Cheleny, wciąż krąży wśród nas.

_-¯ Bądźcie więc czujni!

KONIEC

 
 

Komentarze

2008-10-13 22:45:49 | 89.206.12.* | panic1
Re: Bądźcie czujni [0]
nawet nieźle ;]

czułem, że dziś dasz nowy odcinek :D skomentuj
2008-10-13 22:48:55 | 83.7.182.* | HeS
Re: Bądźcie czujni [0]
Dobre. Znakomite wyjaśnienie przyczyn "kryzysu". Czy za to nie grozi parę latek
za sabotaż (w kilkunastu krajach jednocześnie)? skomentuj
2008-10-13 23:07:04 | 87.205.47.* | kabatek
Re: Bądźcie czujni [0]
Fajne, ale poprzednie odcinki były bardziej dynamiczne. Ale i tak dobrze sie to
czyta. skomentuj
2008-10-13 23:49:26 | 89.78.181.* | Noqqa
Re: Bądźcie czujni [0]
Powalające stężenie dowcipu :D

I ta Stromlady vel deux ex machina skomentuj
2008-10-14 00:28:41 | 80.54.22.* | Jurgi
Bomba! [2]
PIESy załatwione, kryzys chyba zaraz się kończy, lecę na giełdę kupować, póki
tanio! skomentuj
2008-10-14 12:01:23 | 77.253.86.* | rxmeister
Re: Bądźcie czujni [0]
Charyzjusz, piszesz ostatnio tak rzadko, że tracę wątek...

Puenta jakoś takaś niewyraźna, jakbyś rysował w Paincie klawiaturą... :P skomentuj
2008-10-14 12:09:32 | 83.30.229.* | adrian11c
świetna seria... a moze by tak oprawic i wydac...w empiku wsrod bestsellerow
pierwsze miejsce gwarantowane skomentuj
2008-10-14 13:35:37 | 93.175.130.* | Domestos_Ace
musisz to wydac, i puscic kolejna serrie bede kupowac bo warto i bede polecac bo
warto.

Masz talent, do konca nie spodziewalm sie jakie bedzie zakonczenie, swietne
naprawde swietne.

Jak wydasz chcem kupon na dozywotnia znizke na twoje opracowania :D skomentuj
2008-10-14 17:32:18 | 86.158.46.* | jacqaline
Re: Bądźcie czujni [0]
......Odpłynęłam..... co to za kosmiczne miejsce? skomentuj
2008-10-14 19:34:58 | 78.88.38.* | SBKch
Re: Bądźcie czujni [5]
genialne, wspaniałe, super }:->~~~~~ skomentuj
2008-10-14 19:59:03 | 83.19.4.* | mojo_one
ej, powoli wy tu się nie testorenozujcie tylko pomyślcie logicznie:
-Chakier ocala świat przed skutkami działania UWAGA! własnoręcznie napisanego
PIESa!
-Nie wiem jak wy ale ja byłem kilka lat akwizytorem i mi to wygląda na zręczny
PoPis własnych umiejetności handlowych- sprzedaje wam wszystko tak jak chcecie to
kupić!
-Do tego (C)heroiczne kobiety, ciepło domowego ogniska i
du€€€że pieniądze dodajcie sobie 2+3 i ile wam wyjdzie?
-No i dla niedowiarków pozostaje kot w avatarze- koty są fałszywe (bo skąd niby
wziął się P.I.E.S.- to jego nazwa kodowa T.W. ?) - jeden zjadł mi kotleta jak się
odwróciłem!
No i ten krach na giełdzie...

Powiem jedno:
Charyzjusz musi odejść!

p.s jak mi dalej nie wierzycie to zróbcie temu kotu test Schrödingera! skomentuj
2008-10-14 20:38:16 | *.*.*.* | mkredyty
Re: Bądźcie czujni [0]
Świetne! Czekam na więcej :D
Pozdrawiam! skomentuj
2008-10-14 21:03:55 | 83.6.45.* | PaniKota
Jako coranna czytelniczka portalu rotweilerek.pl jestem raczej zainteresowana
reakcją Misi na widok StormLady. Czy kamizelka xorująca pomogła StormLady
przetrwać? skomentuj
2008-10-14 21:49:07 | 80.53.204.* | Filipbe
@mojo_one: zapomnialas o duzych ilosciach cukru! od tego sie wszystko zaczelo! skomentuj
2008-10-14 22:19:37 | 217.113.229.* | Autor Dodaj
Eeeeee.... zbyt oczywiste zakończenie. skomentuj
2008-10-14 23:43:11 | *.*.*.* | chakier
A czego się spodziewałeś? W końcu chakier ze mnie... skomentuj
2008-10-15 17:21:32 | 83.10.110.* | jaczłowiek
Re: Bądźcie czujni [0]
Rozumiem, że krach na giełdzie to robota twoich PIESów, ale kto u licha napisał
wirus atakujący mózgownice polityków na całym świecie, którzy do tego bałaganu
dopłacają, wykupując upadające banki? Oj Chakier, nie piszesz nam tutaj
wszystkiego. Moim zdaniem będzie gorzej...
Ale seria jest rzeczywiście wyśmienita. skomentuj
2008-10-16 21:36:14 | 80.54.177.* | sz
Re: Bądźcie czujni [2]
eh, no co mogę powiedzieć, po prostu super!
wcześniej cha-cha miewał czasami gorsze wpisy ale już od dłuższego czasu same
debeściaki. szok! skomentuj
2008-10-17 07:56:18 | *.*.*.* | chakier
Zatrudniłem po prostu lepszego murzyna. Poprzedni, jak widać (czytać) nie zawsze
się sprawdzał. skomentuj
2010-04-29 14:15:43 | 77.88.143.* | Astroni800
Skubany... Tak, zgadzam się z przedmówcami - musisz (mósisz?) to wydać! Przez
ciebie już zawsze będę miała problemy z pisaniem "ch" i "h":D Poźdro skomentuj
2013-10-20 22:13:29 | *.*.*.* | rtvagd.net
Re: Bądźcie czujni [0]
mega blog skomentuj
 


Najnowsze komentarze
 
2016-03-27 11:01
loan offer do wpisu:
Jak się włamać na konto pocztowe
Dobry dzień, Jestem MR larryt, prywatnej pożyczki Pożyczkodawca oraz współpracy finansowej[...]
 
2016-03-12 03:02
Pani Tamara Tita do wpisu:
Jak się włamać na konto pocztowe
Cześć, Nadchodzi Affordable kredytu, która zmieni twoje życie na zawsze, jestem Pani Tamara[...]
 
2016-03-11 18:49
Josephine Halalilo do wpisu:
Jak się włamać na konto pocztowe
Cześć wszystkim, Gorąco polecam to wspaniałe świadectwo, że w moim życiu trzymałem miłości[...]
 
2016-02-23 21:39
pharoah do wpisu:
Wybory coraz bliżej...
Charyzjuszu! Na święte Kontinuum i Infundybułę Chronosynklastyczną - powiadam Ci: Wróć!
 
2016-02-23 18:03
janrski do wpisu:
Jak się włamać na konto pocztowe
HEJ POMOZESZ MI SIE WŁAMAC NA KONTO MOJEJ ZONY??MA TROJE DZIECI OD 10LAT DO 4 LAT MOGE JEJ[...]
 
2016-02-09 00:03
vektra es a do wpisu:
Jak się włamać na konto pocztowe
Drodzy Użytkownicy, chcielibyśmy odnieść się do poruszanych na tej stronie kwestii jak i[...]
 
2016-02-04 02:07
Pani maris smith do wpisu:
Jak się włamać na konto pocztowe
Zeznania w sprawie jak mam pożyczkę zmienić życie mojej rodziny Nazywam się Babara Curtney.[...]
 
2016-01-18 21:36
jolasia do wpisu:
Jak się włamać na konto pocztowe
Witam czy ktoś by mógł włamać mi się na konto?
 



 
Chakier, Charyzjusz. Q2hhcnl6anVzeiBDaGFraWVyCg== chakier[at]vp.pl