Archiwum
czyli czego się możecie ode mnie nauczyć
 Oceń wpis
   
_-¯ Takim pytaniem rozpoczął ze mną rozmowę przy piwie mój przyjaciel - pingwiniarz.
- Nooo... normalnie. Bierzesz i instalujesz - wyjaśniłem rzeczowo. - Albo idziesz do syna sąsiada i on Ci zainstaluje. Instalowanie Windows to umiejętność którą posiada każdy syn sąsiada. Nawet przysłowie chyba jakieś na ten temat się ukuło.
- Tak? A jakie?
- Nie pamiętem. Było coś na początku o instalowaniu Windows, a kończyło się na ,,posiada każdy syn sąsiada''. Rymuje się, więc musiało to być przysłowie.
- Znam jedynie kilku sąsiadów, i oni na dodatek nie mają synów.
- Oj, daj spokój. Tak się tylko mówi, żeby zaznaczyć że instalacja Windows jest tak prosta, że poradzi sobie z nią nawet dziecko.
- No ja sobie chyba nie poradzę.
- Nie obraź się, ale Wy, wyznawcy Pingwina, jesteście genetycznie nieprzystosowani do Windows. Inaczej od dawna byście go z zadowoleniem używali, zamiast klepać tasiemcowe zaklęcia w czarną konsolę tekstową. Na czym utknąłeś?
- Na razie jeszcze nie zacząłem. Tak tylko pomyślałem, że mogą być problemy, to postanowiłem się zabezpieczyć zawczasu. No i przygotowałem parę pytań. Po pierwsze: skąd ściągnąć? Znaczy, z jakich serwerów najszybciej idzie?
- http://www.razorwire... hej! Ściąganie Windowsów jest nielegalne! Trzeba kupić!
- Kupić? Znaczy, z gazetą?
- Nie. Kupić w pudełku.
- A nie mogę płyty pożyczyć od kumpla?
- Możesz, ale taka instalacja będzie nielegalna. Musisz kupić licencję. Do licencji dodadzą Ci płytę.
- A dużo to kosztuje?
- Windows XP Professional, wersja Box, jakieś, bo ja wiem... Pewnie z kafla.
Tu musiałem przerwać i poklepać mojego kolegę po plecach, bo zachłysnął się piwem. Odzyskał oddech po kilku chwilach. Bałem się, że zacznie jak większość pingwiniarzy marudzić, ale w jego głosie usłyszałem entuzjazm.
- Łał (ang. wow)! To musi być mega full wypas wyczesany systemik. Pewnie dorzucają do tego pełen pakiet świetnego oprogramowania. Firewall?
- Yyyy... prawie.
- Antywirus?
- Nie całkiem.
- Pakiet biurowy?
- Niestety... nie.
- Komplet narzędzi developerskich? Wiesz... kompilatory, IDE... Tak?
- Obawiam się, że nie ma.
- Zaawansowane aplikacje multimedialne? Obróbka grafiki, dźwięku, video?
- Zaraz... niech się zastanowię... Chyba coś jest. MS Paint i Windows Media Player. Acha! I Notatnik jeszcze jest. I może edytować pliki większe niż 64KB!
Niestety, entuzjazm mojego przyjaciela chyba trochę przygasł. Wciąż jednak widać było, że jest pozytywnie nastawiony do nowego systemu.
- Słuchaj, Charyzjusz, a nie masz jakiejś wersji Live tych Windowsów? Wiesz, tak żebym zbootował, popatrzył co i jak...
Popatrzyłem tylko na niego wymownie. Ach, ci pingwiniarze. Czego to się zachciewa...
- A jest wersja polska? - zapytał po dłuższej chwili ciszy.
- Oczywiście!
- A niemiecka?
- Pewnie!
- To świetnie. Wiesz, tak z tymi Windowsami wyjechałem bo piszę pewien programik dla jednego Niemca, i on zażyczył sobie wersję na Windę. Nie będzie problemów żeby przełączyć język, jak przyjdzie obejrzeć?
- Nieee.... w ogóle. No, może trochę. Właściwie to mogą być problemy. Tak, będą problemy. Na 100% będzie z tym problem, a właściwie to nie da się tego zrobić. Chyba że sobie załatwisz MUI, ale tego nie można sobie, ot tak, kupić. Najlepiej będzie jak odżałujesz na niemieckie Windowsy, i będziesz się przebootowywał.
Kolega nie był zachwycony. Nasmarował tylko coś na kartce na której notował
- A jak ze sterownikami? Są? Bo pod Linuksem, to wiesz, różnie bywa.
- Pod Windows są wszystkie sterowniki na świecie. Nie powinieneś się o to martwić. Jedyny problem, gdy nie będziesz miał na płycie instalacyjnej sterownika do swojego kontrolera dysków. Wtedy jedynie będziesz musiał ściągnąć sterownik, nagrać na dyskietkę i poinformować o tym instalator.
- No dobra, ale w moim kompie nie ma stacji dyskietek...
- To też nie problem. Są odpowiednie narzędzie, takie jak np. nLite. Z ich pomocą przygotujesz odpowiednią płytę, a z obsługą poradzi sobie nawet syn sąsiada.
- Pójdzie to pod Linuksem?
- Eeeee... Nie. Wiesz co? Kup sobie jakiś tani komputer z preinstalowanym Windowsem, i na nim przygotujesz sobie instalkę na docelową maszynę. Nieźle to wymyśliłem, prawda?
- Tia... - odrzekł ale coś w jego głosie mówiło mi, że wcale tak nie myśli...
Ponieważ skończyło nam się piwo, zapłaciliśmy i każdy udał się w swoją stronę...

_-¯ Kilka dni temu jego nick znikł z kanału IRC na którym zwykł był przesiadywać i do dziś się nie pojawił. Wiem jednak, że chłopak sobie poradzi. W końcu nie trzeba być dużym chakierem by przywrócić linuksowy bootloader w miejsce tego wyciętego przez instalator Windows... bo chyba mu o tym wspominałem?
 
 


Najnowsze komentarze
 
2016-03-27 11:01
loan offer do wpisu:
Jak się włamać na konto pocztowe
Dobry dzień, Jestem MR larryt, prywatnej pożyczki Pożyczkodawca oraz współpracy finansowej[...]
 
2016-03-12 03:02
Pani Tamara Tita do wpisu:
Jak się włamać na konto pocztowe
Cześć, Nadchodzi Affordable kredytu, która zmieni twoje życie na zawsze, jestem Pani Tamara[...]
 
2016-03-11 18:49
Josephine Halalilo do wpisu:
Jak się włamać na konto pocztowe
Cześć wszystkim, Gorąco polecam to wspaniałe świadectwo, że w moim życiu trzymałem miłości[...]
 
2016-02-23 21:39
pharoah do wpisu:
Wybory coraz bliżej...
Charyzjuszu! Na święte Kontinuum i Infundybułę Chronosynklastyczną - powiadam Ci: Wróć!
 
2016-02-23 18:03
janrski do wpisu:
Jak się włamać na konto pocztowe
HEJ POMOZESZ MI SIE WŁAMAC NA KONTO MOJEJ ZONY??MA TROJE DZIECI OD 10LAT DO 4 LAT MOGE JEJ[...]
 
2016-02-09 00:03
vektra es a do wpisu:
Jak się włamać na konto pocztowe
Drodzy Użytkownicy, chcielibyśmy odnieść się do poruszanych na tej stronie kwestii jak i[...]
 
2016-02-04 02:07
Pani maris smith do wpisu:
Jak się włamać na konto pocztowe
Zeznania w sprawie jak mam pożyczkę zmienić życie mojej rodziny Nazywam się Babara Curtney.[...]
 
2016-01-18 21:36
jolasia do wpisu:
Jak się włamać na konto pocztowe
Witam czy ktoś by mógł włamać mi się na konto?
 



 
Chakier, Charyzjusz. Q2hhcnl6anVzeiBDaGFraWVyCg== chakier[at]vp.pl