Kod Jarosława 2007-09-23 23:52
_-¯ Niedzielne poranki bywają urocze. Szczególnie, gdy pociechy nocują u dziadków... Rozkoszowałem się właśnie perspektywą błogiego leniuchowania, gdy sypialniane drzwi wleciały do środka razem z futryną.
_-¯ Nie zdążyłem podnieść ręki, by przetrzeć zaspane oczy, a już leżałem przyciśnięty twarzą do podłogi. Ktoś klęczał mi na plecach, a między łopatkami czułem lufę pistoletu automatycznego. Wszystko wydarzyło się tak szybko, że nawet nie zdążyłem się przestraszyć. Zaczynałem się właśnie zastanawiać czy nie naraziłem się komuś ostatnimi włamaniami, gdy dobiegł mnie wesoły głos: - Niespodzianka! Niewidzialny napastnik ustąpił z moich pleców, tak że mogłem się odwrócić. W otworze który został po wyrwanych ładunkiem wybuchowym drzwiach stał Mariusz. Ech... on zawsze uwielbiał takie ,,practical jokes''. Pamiętałem, jak na imprezie zorganizowanej z okazji objęcia przez niego kierownictwa w CBA kazał swoim ludziom dla żartu wpaść na linach przez okno i aresztować kilku gości. Potem reszta zaproszonych mogła na wielgachnych telewizorach oglądać, jak tamci pocą się na improwizowanych przesłuchaniach. Wszyscy zaśmiewali się do łez... - Gość w dom, Bóg w dom - rzekłem gramoląc się z podłogi - Może kawy? - zaproponowałem. - Nie ma czasu na kawę - Mariusz spoważniał. Uśmiech wywołany udanym dowcipem znikł jak zdmuchnięty. - Coś się stało? Coś poważnego? - domyśliłem się błyskotliwie. Mariusz podszedł do mnie i spojrzał mi prosto w oczy: - Zaginął kod Jarosława. Nogi się pode mną ugięły... - Czy chodzi o ten... o ten projekt? Mariusz skinął głową. Pociemniało mi przed oczami... Projekt o kodowej nazwie A.L.I.K. (Autokracja, Lustracja, Inwigilacji Katalizacja) był jednym z najtajniejszych i najpilniej strzeżonych programów. Jak mógł zaginąć? Nie mieściło się to w mojej głowie. Wyraz mojej twarzy musiał być naprawdę żałosny, gdyż Mariusz położył mi uspokajającym gestem dłoń na ramieniu: - Nie jest tak źle. Po prostu dane zostały zaszyfrowane, ale Jarosław zapomniał kod. Podobno spotkał się wcześniej z Aleksandrem przed jego wylotem na Ukrainę i nieźle się bawili. Efekt był taki, że na drugi dzień Aleksander lekko się kiwał, a Jarosław zapomniał kod... - Próbowaliście ataku brutalnego? - spytałem. - Na Jarosława? - wytrzeszczył na mnie oczy. - Nooo... nie wiem. Ale w sumie możesz mieć rację. Jak go chłopaki przycisną, to pewnie w końcu wszystko wyśpiewa. A w razie jakby go trochę posiniaczyli to Lech może na jakiś czas zastąpić. Maciek! Do mnie! - rzucił przez ramię do czekających za jego plecami ludzi. - Poczekaj! Chodziło mi o sprawdzenie przestrzeni haseł... Zresztą, nieważne - burknąłem, bo nie znalazłem w jego twarzy zrozumienia. - Próbowaliście standardowych haseł? - ??? - No, data urodzenia, numer telefonu, imię dziewczyny... - Przestań się czepiać! - Och, sorry. Zapomniałem. Wymieniałem tylko standardowe kierunki poszukiwań. Jak długi jest klucz? - Cholernie długi. Dłuższy niż Roman... Parsknęliśmy śmiechem. Nie śmialiśmy się jednak długo, gdyż sytuacja była naprawdę poważna. Mariusz wyjął z teczki laptoka. - Tutaj masz osobisty laptok Jarka z zaszyfrowanym kodem. Musisz to złamać, bo wybory za pasem. Liczymy na Ciebie. _-¯ Zostawił mnie samego. Uruchomiłem komputer. Musiałem pochwalić Jarosława za dobry gust - był to najnowszy model MacBooka. Odnalazłem archiwum z projektem A.L.I.K. Wyskoczył monit o hasło... _-¯ Pomyślałem chwilę. Zebrałem wszystkie fakty które posiadałem. Kod Jarosława. Dłuższy niż Roman. Nie imię dziewczyny... _-¯ Zgadłem po kwadransie. Jarek to jednak przebiegła bestia! Gdybym nie był chakierem, w życiu bym na to nie wpadł. Dla Państwa którzy czują się mocnymi Chakierami zamieszczam hasło Jarosława zakodowane... hasłem Jarosława. Algorytm to des-ede3-cbc. O sukcesach w zdekodowaniu proszę się pochwalić w komentarzach! Osoba, która uczyni to pierwsza wygra niezapowiedzianą wizytę ekipy Mariusza o szóstej rano :) A poniżej kod: U2FsdGVkX18C1XzukmLMB4n1qMQtKNzl/O6aemjBBAI=
Tagi:
chakierowanie, chakier, kod, jarosława
Kategoria: Chack
Komentarze (18)
Najnowsze wpisy
Najnowsze komentarze
2016-03-27 11:01
loan offer do wpisu:
Jak się włamać na konto pocztowe
Dobry dzień,
Jestem MR larryt, prywatnej pożyczki Pożyczkodawca oraz współpracy finansowej[...]
2016-03-12 03:02
Pani Tamara Tita do wpisu:
Jak się włamać na konto pocztowe
Cześć,
Nadchodzi Affordable kredytu, która zmieni twoje życie na zawsze, jestem Pani Tamara[...]
2016-03-11 18:49
Josephine Halalilo do wpisu:
Jak się włamać na konto pocztowe
Cześć wszystkim,
Gorąco polecam to wspaniałe świadectwo, że w moim życiu trzymałem miłości[...]
2016-02-23 21:39
pharoah do wpisu:
Wybory coraz bliżej...
Charyzjuszu!
Na święte Kontinuum i Infundybułę Chronosynklastyczną - powiadam Ci: Wróć!
2016-02-23 18:03
janrski do wpisu:
Jak się włamać na konto pocztowe
HEJ POMOZESZ MI SIE WŁAMAC NA KONTO MOJEJ ZONY??MA TROJE DZIECI OD 10LAT DO 4 LAT MOGE JEJ[...]
2016-02-09 00:03
vektra es a do wpisu:
Jak się włamać na konto pocztowe
Drodzy Użytkownicy, chcielibyśmy odnieść się do poruszanych na tej stronie kwestii jak i[...]
2016-02-04 02:07
Pani maris smith do wpisu:
Jak się włamać na konto pocztowe
Zeznania w sprawie jak mam pożyczkę zmienić życie mojej rodziny Nazywam się Babara Curtney.[...]
2016-01-18 21:36
jolasia do wpisu:
Jak się włamać na konto pocztowe
Witam czy ktoś by mógł włamać mi się na konto?
Kategorie Bloga
Ulubione blogi
Archiwum Bloga
|
Kodu nie rozgryzłem, znam się tylko na samochodach. Ale zastanawia mnie, jak
konkretnie czuje się lufę pistoletu automatycznego między łopatkami. Czy bliżej
temu odczuciu do zwykłego czucia rewolweru, czy bardziej idzie ono w stronę
czucia wiatrówki? skomentuj
Salted__Õ|î’b̉õ¨Ä-(ÜåüîšzhÁ skomentuj
@Blogomotive.pl: Bliżej temu do czucia rewolweru, wiatrówka ma nie taką muszkę.
Wiatrówkę czuje się jak dubeltówkę przyłożoną wzdłużnie
@łamignat: Ja już miałem, niech inni też się pobawią
@krakier: Bardzo ładnie :) Zdekodowałeś base64 do kodu binarnego. Teraz wystarczy
rozszyfrować... skomentuj
Nie będąc młodym chakierem, po pobieżnej lekturze manuala do openssl i powyższego
wstępu do zagadki, zebrałem wszystkie fakty które posiadałem.
Kod Jarosława. Dłuższy niż Roman. Nie imię dziewczyny... Jarek to jednak
przebiegła bestia. Hasło Jarosława zakodowane... hasłem Jarosława. Wygra
niezapowiedzianą wizytę.
Proste, żeby nie powiedzieć prostackie.
Nie będąc młodym chakierem, upewniwszy się, że openssl wspiera des-ede3-cbc,
dekoduje, enkoduje, base64uje oraz outputuje wynik, zapotrzebowałem jedynie hasła
Jarosława, które należy podać jako parametr potrzebny do rozkodowania hasła
Jarosława. A więc do dzieła. Że co? Mam zgadnąć hasło Jarosława, żeby po
rozkodowaniu hasła Jarosława z użyciem hasła Jarosława otrzymać hasło Jarosława?
Postanowiłem zoptymalizować ten algorytm i zredukowałem liczbę wymaganych kroków.
Aby otrzymać hasło Jarosława, wystarczy odgadnąć hasło Jarosława a resztę
czynności pominąć. A więc do dzieła.
Hasło Jarosława to:
"Chuck Norris"
Bingo! Bingo! Bingo! Zgadłem! :) Wygrałem! :) skomentuj
Ale proszę próbować dalej... :) skomentuj
wyżej :) skomentuj
niebagatelne znaczenie, jako że kod Jarosława zawiera polskie znaki. skomentuj
ISO-8859-2) czy nie brzmi "Chuck Norris" (w ISO-8859-2), skoro je zapomniał?
Najpierw obiecuje gruszki na wierzbie, a jak przychodzi do odbioru nagrody to się
wykręca. Mogłem się tego spodziewać. Odkąd zatrudnił się w firmie brata, ciągle
tak robi. skomentuj
Norris". W końcu kod jest Jarosława, a nie jego. skomentuj
absolutnie na chakierowaniu nie znam, a jedynie zaufalem intuicji... no i 'ł'
widac w Central European :) skomentuj
Co było napisane zresztą otwartym tekstem:
... zamieszczam hasło ,,Jarosława'' zakodowane... hasłem ,,Jarosława''
z tym że oczywiście bez cudzysłowiu :)
Mariusz zapowiedział się na poniedziałek. Nie wiem czy dobrze zrobił, wszak
wizyta miała być niezapowiedziana... W razie czego - reklamacje do Mariusza. skomentuj
Zamiast tego -- zartownis! -- podeslal paczuszke z calkiem przyzwoita zawartosci
C4. Na paczce byl podany adres zwrotny, nie zdazylem go jednak przeczytac. Ale
nie martw sie, powoli znow zaczynam widziec. No i na klawierce jednak jedna reka
pisze sie wolniej. skomentuj
BTW: podobno wyraz 'stewardessa' jest najdłuższym który można napisać lewą ręką
na klawiaturze. Mając nadzieję że to ta ręka która się ostała życzę powodzenia w
pisaniu! skomentuj