Archiwum
czyli czego się możecie ode mnie nauczyć
Lokalizator 2009-02-13 23:54
 Oceń wpis
   
_-¯ Dzisiejszy wpis będzie poświęcony nowatorskiej technologii, którą wymyśliłem przebywając codzienną drogę do pracy.

_-¯ Pogoda była akurat pod psem. Padał śnieg z deszczem. Ciężkie, lepkie płatki przylepiały się do szyb auta, co i raz rozgarniane piórami wycieraczek. Oczami wyobraźni widziałem już, jak moje niedawno umyte auto zmienia się w umazanego błociucha, na którym lada chwila jakieś dziecko wyrysuje palcem napis ,,Brudas!''. Gdy dojechałem wreszcie do roboty przyjrzałem się maszynie krytycznym okiem. Lewy bok był niemiłosiernie zafafluniony. Prawy - jakby mniej. Zastanowiło mnie to, gdyż zdrowy rozsądek nakazywał, by było odwrotnie. Wiadomo - po prawej stronie pobocze, dziury, kałuże. Przyjrzałem się autom kolegów z pracy - były również ubrudzone, w większym lub mniejszym stopniu, ale inaczej. Postanowiłem to zbadać.

_-¯ Ponieważ chwilowo nie miałem w firmie wystarczająco mocnych komputerów do przeprowadzenia eksperymentu - włamałem się do sieci NATO, by ,,wypożyczyć'' sobie parę cykli z chmury obliczeniowej używanej do modelowania scenariuszy gier wojennych. Wprowadziłem tam dane dotyczące ciśnienia, wilgotności powietrza, wiatru, temperatury, zjawisk atmosferycznych (deszcz ze śniegiem) i tak dalej. Wprowadziłem dane dotyczące ruchu samochodów na trasie dojazdowej do pracy, jak i samą trasę. Wreszcie uzupełniłem wszystko o model mojego samochodu, jego aerodynamikę, powierzchnie boczne, lepkość szyb i kolor lakieru. Po dwunastu sekundach miałem wynik - stopień ubłocenia auta, który prawie fotorealistycznie oddawał wygląd mojego samochodu. Zatem - system działał.

_-¯ Kolejne zadanie które postawiłem przed komputerami NATO było odwrotne. Wprowadziłem parametry pogody oraz stopień ubłocenia auta, i poprosiłem o wyznaczenie scenariuszy dojazdu. Tym razem musiałem czekać na wynik dłużej, bo około półtorej minuty. Jednak to, co zobaczyłem spowodowało, że otworzyłem paszczę ze zdumienia. Pomimo że spodziewałem się właśnie takiej odpowiedzi...

_-¯ System bezbłędnie wyliczył mi trasę, jaką przebyło moje auto. Pomylił się jedynie przy piekarni, którą zwykle mijam skrótem za śmietnikami, za to zrekompensował to sobie potem na rondzie za szkołą. Dla pewności powtórzyłem pierwszy krok obliczeń z tą trasą - wyjściowe ubłocenie auta było identyczne. Zatem mój pomysł wyliczania trasy przebytej przez samochód na podstawie struktury pokrywającego go brudu miał sens! Tylko, na co to komu?

_-¯ I w tym momencie wpadłem na kolejny genialny pomysł. Przecież w sieci występują czynniki, które można uznać za analogiczne do dziurawych dróg, błota, śniegu z deszczem i tym podobnych. Zawsze istnieją lepsze lub gorsze połączenia między routerami, przestoje, objazdy, remonty łącz, zakłócenia elektromagnetyczne... Każdy bit wysłany z miejsca A do miejsca B dociera do celu pokryty cienką patyną przebytej trasy. Gdyby udało się to matematycznie przeanalizować...

_-¯ Wkrótce miałem gotowy plan modelu, powstały po przeanalizowaniu kilkuset tysięcy pakietów wysłanych z różnych miejsc świata. Okazało się, że np. bity w ramkach namagnesowują się w miarę jak dane, podróżując łączami, przecinają linie magnetyczne Ziemi. Dodatkowo, pakiety wysłane z półkuli południowej mają więcej jedynek, czyli ładunków elektrycznie naładowanych dodatnio. Jeżeli ktoś z Państwa zastanawiałby się dlaczego dane z Australii zawierają więcej plusów - odpowiedź jest prosta. Gdy u nas jest zima, to w Australii jest lato. Dodatnie temperatury. Ciepło. Na plusie. Ot, co.

_-¯ Przesuwając się wzdłuż południków dane podlegają też oddziaływaniu siły Coriolisa, która sprawia że jedynki wyginają się w lewo (na półkuli północnej, na południowej odwrotnie). Nie bez znaczenia ma też długość pakietu. Wiadomo, że długie dane mają nielichy problem przy pokonywaniu ostrych skrętów w routerach - kto widział z jakim zapasem muszą zakręcać TIRy, ten wie o czym mówię. Dlatego też w długich pakietach często występują naprężenia, powodujące mimowolne rozprężenie przesyłanych danych. Badając stopień ich kompresji docelowej w stosunku do kompresji maksymalnej można policzyć przez ile ostrych zakrętów musiały przejść.

_-¯ Całość tej informacji, nałożona na topologię światowej sieci pozwala ze 100% pewnością rozpoznać geolokalizację nadawcę pakietu danych. Wszystkie serwery proxy zdają się psu na budę, gdyż trasa pakietu zostaje zapisana w jego strukturze. Pakiet wysłany bezpośrednio do celu jest mniej ,,zmęczony'' niż pakiet przesłany przez serwer w Chinach, oba jednak wskażą to samo miejsce - miejsce nadawcy. Sami Państwo przyznają, że jest to nowoczesna metoda lokalizacyjna.

_-¯ Aktualnie prowadzę rozmowy z dwoma przedstawicielami sieci teleinformatycznych, którzy chcą bym zaimplementował mój pomysł w ich rozwiązaniach geolokalizacyjnych. Jeżeli również Państwo są zainteresowani - proszę o kontakt. Właściwie, wystarczy wysłać do mnie PINGa. Ja już będę wiedział, od kogo...
 
 


Najnowsze komentarze
 
2016-03-27 11:01
loan offer do wpisu:
Jak się włamać na konto pocztowe
Dobry dzień, Jestem MR larryt, prywatnej pożyczki Pożyczkodawca oraz współpracy finansowej[...]
 
2016-03-12 03:02
Pani Tamara Tita do wpisu:
Jak się włamać na konto pocztowe
Cześć, Nadchodzi Affordable kredytu, która zmieni twoje życie na zawsze, jestem Pani Tamara[...]
 
2016-03-11 18:49
Josephine Halalilo do wpisu:
Jak się włamać na konto pocztowe
Cześć wszystkim, Gorąco polecam to wspaniałe świadectwo, że w moim życiu trzymałem miłości[...]
 
2016-02-23 21:39
pharoah do wpisu:
Wybory coraz bliżej...
Charyzjuszu! Na święte Kontinuum i Infundybułę Chronosynklastyczną - powiadam Ci: Wróć!
 
2016-02-23 18:03
janrski do wpisu:
Jak się włamać na konto pocztowe
HEJ POMOZESZ MI SIE WŁAMAC NA KONTO MOJEJ ZONY??MA TROJE DZIECI OD 10LAT DO 4 LAT MOGE JEJ[...]
 
2016-02-09 00:03
vektra es a do wpisu:
Jak się włamać na konto pocztowe
Drodzy Użytkownicy, chcielibyśmy odnieść się do poruszanych na tej stronie kwestii jak i[...]
 
2016-02-04 02:07
Pani maris smith do wpisu:
Jak się włamać na konto pocztowe
Zeznania w sprawie jak mam pożyczkę zmienić życie mojej rodziny Nazywam się Babara Curtney.[...]
 
2016-01-18 21:36
jolasia do wpisu:
Jak się włamać na konto pocztowe
Witam czy ktoś by mógł włamać mi się na konto?
 



 
Chakier, Charyzjusz. Q2hhcnl6anVzeiBDaGFraWVyCg== chakier[at]vp.pl