Archiwum
czyli czego się możecie ode mnie nauczyć
Dewirtualizator 2008-06-19 23:37
 Oceń wpis
   
_-¯ To stało się dwa dni temu. Konkretnie - dwa dni temu, licząc od teraz, a za teraz przyjmując dziś. Dzisiejsze dziś. I choć dla kogoś czytającego ten wpis jutro - jutro będzie dzisiaj - to z punktu widzenia wydarzeń tu opisanych jutro nastąpi dopiero za trzy dni od przedwczoraj. A przedwczoraj wypadało akurat we wtorek.

_-¯ Spałem, utrudzony po ciężkim dniu pracy, gdy doszły mnie odgłosy policyjnych syren. Niechętnie odchyliłem powieki - czerwono-niebieskie światła tańczyły na przeciwległej ścianie sypialni. Trzasnęły drzwi, szczęknęły zamki repetowanej broni.
- Elejpidi! - wrzasnął ktoś za ścianą. Obróciłem się na drugi bok i sięgnąłem na szafkę nocną, próbując wymacać leżący gdzieś budzik.

_-¯ Huknął strzał, rozpoczynając regularną kanonadę. ,,Jak w amerykańskich filmach'' - przemknęło mi przez myśl. Zerknąłem na cyferblat - dwudziesta trzecia trzydzieści. W tym momencie zegarek rozprysnął mi się w dłoni, trafiony jakimś zbłąkanym rykoszetem. Z rozciętego opuszka palca pociekła krew. Wsadziłem go do ust, próbując zatamować krwawienie, i ospale powlokłem się do drugiego pokoju.
- Zapauzuj! Tatuś idzie! - krzyknąłem ostrzegawczo, zanim wkroczyłem do sypialni córci. Po chwili wszystko ucichło. Powoli wyjrzałem zza framugi, a upewniwszy się że wszystko jest pod kontrolą - wszedłem do środka. Charysia siedziała przed komputerem, patrząc na mnie wyczekująco. Pogroziłem jej palcem.
- Ile razy mam mówić, żebyś nie grała w GTA IV z dewirtualizatorem? - spytałem, w myślach zastanawiając się ile wyniesie mnie gipsowanie ścian, usianych dziurami po pociskach. Charysia ułożyła buzię w podkówkę, jednak byłem zbyt zdeterminowany by dać się wziąć na ten numer. Podszedłem do dewirtualizatora, wyłączyłem go i odpiąłem od komputera.

_-¯ Dewirtualizator był urządzeniem mojego pomysłu. Po prostu pewnego dnia, testując na komputerze kolejne narzędzie do wirtualizacji (VmWare, VirtualBox, Parallels, QEmu, Bochs - któż to zliczy?), wpadłem na pomysł by stworzyć coś odwrotnego. To znaczy, zamiast kreować wirtualne komputery na fizycznym sprzęcie - tworzyć fizyczne komputery przy pomocy maszyny wirtualnej. W dwa dni napisałem prototyp oprogramowania przy pomocy którego z powodzeniem stworzyłem rzeczywisty komputer klasy Pentium M z siedemnastocalowym monitorem CRT i niedużym twardym dyskiem. Po kolejnym tygodniu testów potrafiłem dewirtualizować również inne architektury (PowerPC, Arm) i pochwaliłem się tym przed Wielomysłem.
- Dlaczego ograniczasz się tylko do komputerów - zapytał mnie wtedy. Zatem rozszerzyłem program o ogólną dewirtualizację wszystkiego. Ostatnio, na urodziny Charysi, z powodzeniem zdewirtualizowałem jej ulubioną grę ,,Małe Kucyki'', co jej dostarczyło mnóstwo radości, nam zaś kilka wiader końskiego nawozu w przedpokoju.

- A mogę pograć w ,,Atak krwiożerczych zmutowanych potworów-zabójców II?''? - spytała Charysia robiąc jedną z najsłodszych swoich min.
- Tak, ale bez dewirtualizatora. Pamiętasz jak mamusia się przestraszyła, kiedy nie wyczyściłaś do końca levelu i dwa stwory dopadły ją w kuchni? Szczęście, że akurat robiła tatara i miała tasak pod ręką... No, ale to i tak już jutro. Jest już późno, trzeba spać.
Charysia posłusznie wyłączyła komputer i podreptała do łóżeczka. Ja również powlokłem się do swojego...

_-¯ Misia spała. Postawiłem dewirtualizator obok swojego laptopa i właśnie zamierzałem dać nura pod kołdrę, gdy gdzieś tam w rejonach pnia mózgu zapaliło się małe, czerwone światełko. Bezwiednie podpiąłem urządzenie do komputera. Sumienie i poczucie przyzwoitości - widząc, co się święci - próbowały słabo protestować, lecz szybko sobie z nimi poradziłem. Włączyłem sprzęt, otworzyłem przeglądarkę i wpisałem adres: vividgirls.com

_-¯ Dewirtualizator zaszumiał głośniej, ja zaś się uśmiechnąłem od ucha do ucha...
 
 


Najnowsze komentarze
 
2016-03-27 11:01
loan offer do wpisu:
Jak się włamać na konto pocztowe
Dobry dzień, Jestem MR larryt, prywatnej pożyczki Pożyczkodawca oraz współpracy finansowej[...]
 
2016-03-12 03:02
Pani Tamara Tita do wpisu:
Jak się włamać na konto pocztowe
Cześć, Nadchodzi Affordable kredytu, która zmieni twoje życie na zawsze, jestem Pani Tamara[...]
 
2016-03-11 18:49
Josephine Halalilo do wpisu:
Jak się włamać na konto pocztowe
Cześć wszystkim, Gorąco polecam to wspaniałe świadectwo, że w moim życiu trzymałem miłości[...]
 
2016-02-23 21:39
pharoah do wpisu:
Wybory coraz bliżej...
Charyzjuszu! Na święte Kontinuum i Infundybułę Chronosynklastyczną - powiadam Ci: Wróć!
 
2016-02-23 18:03
janrski do wpisu:
Jak się włamać na konto pocztowe
HEJ POMOZESZ MI SIE WŁAMAC NA KONTO MOJEJ ZONY??MA TROJE DZIECI OD 10LAT DO 4 LAT MOGE JEJ[...]
 
2016-02-09 00:03
vektra es a do wpisu:
Jak się włamać na konto pocztowe
Drodzy Użytkownicy, chcielibyśmy odnieść się do poruszanych na tej stronie kwestii jak i[...]
 
2016-02-04 02:07
Pani maris smith do wpisu:
Jak się włamać na konto pocztowe
Zeznania w sprawie jak mam pożyczkę zmienić życie mojej rodziny Nazywam się Babara Curtney.[...]
 
2016-01-18 21:36
jolasia do wpisu:
Jak się włamać na konto pocztowe
Witam czy ktoś by mógł włamać mi się na konto?
 



 
Chakier, Charyzjusz. Q2hhcnl6anVzeiBDaGFraWVyCg== chakier[at]vp.pl