Nowa nadzieja II 2008-04-04 22:48
_-¯ No i stało się. Doszedłem do najbardziej mrocznego, tajemniczego i zatrważającego momentu instalacji linuska - partycjonowania dysków. Ludowe podania i legendy określały ten proces jako coś w rodzaju pierwotnej inicjacji, procesu który oddziela mężczyzn od chłopców. Wyjaśniałoby to po części fakt, że linuska nie instalują kobiety - po prostu nie przeszłyby procesu partycjonowania. Wpatrywałem się w planszę z opisem kolejnego kroku dobrych kilkanaście minut. Trwało to tak długo, że zaczęło mi się wydawać że na białym tle zaczynam dostrzegać kobiecą sylwetkę, która bezgłośnie szepce do mnie ,,No... Chakierze...? Uczyń ten krok... dalej...''.
_-¯ Czułem się jak Paul Atryda, który właśnie jest poddawany próbie Bene Gesserit. Jeżeli się cofnę - zginę. Jeżeli wytrzymam - będzie mi dane osiągnąć poziom świadomości nieznany do tej pory chakierom. Uważnie, raz za razem przestudiowałem wszystkie napisy. W mojej głowie kilka głosów toczyło ożywioną dyskusję: - Dane na wybranym dysku zostaną usunięte! - szeptał skrzekliwy, błotnisty głos. - Ale dopiero, gdy potwierdzisz... - odezwał się mocny głos rozsądku. - Naprawdę chcesz zastosowania zmian? - mówił ten pierwszy, formułując słowa w ten sposób że słyszałem Reset! Wciśnij Reset! - Chcesz zastosowania zmian - skwitował ten drugi. - Chcę zastosowania zmian? - spytałem sam siebie. Po czym wcisnąłem klawisz. Dalej! _-¯ Stało się. Napis ,,formatowanie partycji'' na pasku postępu powoli zabarwiał się jasno-ciemnym szkarłatem w tempie pulsu odczuwalnego w moich skroniach. Wydawało mi się, że to krew z moich żył spływa by go napełnić do stu procent. Wiedziałem jednak, że właśnie przekroczyłem Rubikon, że nie ma już odwrotu. Z otępienia wyrwało mnie pojawienie się kolejnego ekranu. _-¯ Hasło administratora? Cóż. Piece of cake. Pan Mieczysław (dla znajomych: Mietek, dla znajomych chakierów: M13T3C), zarządca w naszym bloku znał mnie na tyle dobrze, że zdradził mi swoje hasło od razu. Nie wiedziałem tylko, po cholerę instalka linuska potrzebuje hasła Pana Mietka. _-¯ Kolejne kroki też były łatwe (użytkownik i jego hasło). System przystąpił do instalacji. W pewnym jednak momencie poczułem dziwne świerzbienie w ustach, jakby chodziło po nim stado mrówek. Pobiegłem w te pędy do łazienki i z wywalonym jęzorem przyjrzałem się sobie w lustrze - na moim języku pojawiały się, kreślone niewidzialną ręką, jakieś dziwne znaki! Przez chwilę stałem osłupiały, po czym w nagłym przebłysku kobiecej intuicji wróciłem do komputera. No tak! Właśnie trwało ,,zapisywanie języka''. Wrażliwszym oszczędzę szczegółów co się działo przy ,,instalacji jądra'' _-¯ Instalacja trwała ładnych parę chwil. Z przekąsem zauważyłem, że przebąkiwanie MS o podbieraniu przez linuska ich kodu nie były bezpodstawne - instalator, obliczając czas do końca procesu najwyraźniej zerżnięty był z Visty. Początkowo proces miał trwać 45 minut, za kwadrans ten czas wydłużył się do godziny - zupełnie jak w Viście! A za kolejny kwadrans czekała mnie niespodzianka...
Tagi:
nowa, chakierowanie, chakier, nadzieja, II
Kategoria: A must C!
Komentarze (25)
Najnowsze wpisy
Najnowsze komentarze
2008-06-25 02:07
maw do wpisu:
Epidemia ognistej śmierci.
Chakier, jak dla mnie to za ostra ta ironia
2008-06-25 01:45
joru do wpisu:
Epidemia ognistej śmierci.
http://snapshot.opera.com/windows/opera_wingogi_acid3.zip :p
Kategorie Bloga
Archiwum Bloga
|
Tuuum, tum, tutututum tum tutututum tum tutututuu...
Tak czy inaczej, dziś się dowiedziałem, że nazwa Linuska się wzięła od choroby
przenoszonej przez... lisy (tak! listy - nie pingwiny). Zaszczep się na
wszelki... skomentuj
Gratulacje, żegnamy chłopca, witamy mężczyznę.
"_-¯ Hasło administratora? Cóż. Piece of cake. Pan Mieczysław (dla
znajomych: Mietek, dla znajomych chakierów: M13T3C), zarządca w naszym bloku znał
mnie na tyle dobrze, że zdradził mi swoje hasło od razu. Nie wiedziałem tylko, po
cholerę instalka linuska potrzebuje hasła Pana Mietka."
Jak zwykle mistrzowskie teksty :) skomentuj
Znowu nie ma daleja... skomentuj
O kurczę, ja chyba jakiegoś wybrakowanego Linuska miałem, bo tego co y nie
doświadczyłem ;-)
A ten Linusk to nie czasem jakiś krewny Tuska? skomentuj
"zapisywanie języka", he he :) skomentuj
rażąca dyskryminacja, że niby bez jądra nie zainstalujesz !
dość tej samczej dominacji - niech żyje live cd skomentuj
Tak patrze na ten ostatni obrazek i ... no nie mogę tego przemilczeć. Ten Twój
linusk ma stare jajka! Od dawna z panem Stasiem hackerem używamy już jajka
datowanego na 2.6.24 a tu co ... zbuki! skomentuj
prawdziwy pr0 chakier instaluje debiana eksperimental. skomentuj
Nie żal ci, Charyzjuszu, twoich chakierskich danych z windowsowej Patrycji? skomentuj
O fsck, nie jestem kobietą...
Nie dość, że nie raz instalowałam [instalowałem?...] linuska, to jeszcze zdarzało
się na przykład gentoo spod slackware.
Co ja teraz zrobię? Nie dość, że w wieku 25 lat okazuje się, że przez całe życie
byłem w błędzie myśląc, że jestem kobietą, to jeszcze wynika z tego, że jestem
gejem, bo wolę facetów! Idę się napić... skomentuj
mylnym przekonaniu o swej przynależności do płci pięknej. I nie chodzi tu już
nawet o linuski, ale o chodzenie się napić właśnie. Kobiety nie chadzają się
napić! Jest to - przyznaję - dosyć dziwne, ale naukowcom do tej pory nie udało
się ustalić jak uzupełniają poziom płynów w organizmie, gdyż w każdym
przeprowadzonym eksperymencie kobieta na pytanie ,,Idziesz się ze mną napić?''
odpowiadała przecząco. skomentuj
kiedy w kiblu zobaczył, [że] sika na stojąco". Jaja były... skomentuj
raportuje, że kobiet tam coraz więcej, ale rzeczywiście są jakieś takie mało
mobilne.
Ja, mając duszę eksperymentatora, co jakiś czas instaluję jądro, sprawdzając
przeróżne distra. Jądra mam już tyle razy instalowane, nadpisywane, coraz to
nowsze... Takie jak Twoje chakierze miałem już jakiś czas temu. Rzeczywiście nie
najnowsze, skomentuj
Chakierze, a może by tak coś nowego umieścić?
skomentuj
Sezamie, opublikuj się!
Teraz trafiłem? ;-P skomentuj
komentować. chakier zarządź coś tu wreszcie, ludzie weźcie go "przyspieszcie" skomentuj
teraz powinno być lepiej ;-) skomentuj
powiem chodzi na linusku! A więc jednak białe górą! :D skomentuj
chodzi o tę sieć marketów). Gdy tylko będę miał czas wstać na trochę od komputera
- to siądę do komputera i coś skrobnę ;) skomentuj