Archiwum
czyli czego się możecie ode mnie nauczyć
Algorytmy geriatryczne 2007-02-27 23:50
 Oceń wpis
   
_-¯ Algorytmy geriatryczne są obecnie bardzo modnym i szybko rozwijającym się obszarem zagadnień Ambiwalentnej Indolencji. Jak łatwo się domyślić, mają wiele wspólnego z algorytmami genetycznymi. Te ostatnie jednak, jak nietrudno się domyślić, są inspirowane teorią Darwina, która jak wszyscy wiemy jest błędna (osobiście powiedził to Smok Wawelski pewnemu europosłowi). Algorytmy geriatryczne są pozbawione tej wady. Ba! W łatwy sposób dają się łączyć z algorytmami kreacjonistycznymi, co w przypadku algorytmów genetycznych w najlepszym wypadku kończyło się zawieszeniem procesora, a w najgorszym - całej rady wydziału.

_-¯ Dociekliwy czytelnik z pewnością zada w tym miejscu pytanie - a w czymże lepsze są algorytmy geriatryczne od algorytmów pediatrycznych czy też neonatologicznych? Przecież te ostatnie posiadają świeżość i potencjał. Chciałoby się powtórzyć za Janem Zamoyskim: ,,Takie będą Rzeczypospolite, jakie ich algorytmów pediatrycznych kodowanie''. Oczywiście, jest to prawda, ale też nie do końca. Podejście pediatrystyczne w projektowaniu algorytmów narzuca z góry ścisłe kontrolowanie zasobów oraz nadzór procesu-rodzica nad procesami potomnymi, który pochłania znaczną część mocy obliczeniowej. Nadto procesy-potomstwo, jak to dzieci mają w zwyczaju, zajmują się w większości psotami, zamiast powierzonym i zaprogramowanym zadaniem. Już to semafor skądś ukradną, już to sekcję krytyczną schowają na stercie lub za stosem, już to zaczną mazać kredą po pamięci dzielonej "Kernel jes gópi" lub "cpu + mem = WM". Tak więc cały błysk i inwencja tego niespożytego, zdawałoby się, intelektu miast ukierunkowania na rozwiązanie problemu rozprasza się, nomen omen, po 'kościach' (RAM). Neonatologistyka zaś jest dopiero w powijakach i opracowane tak algorytmy mają problemy zarówno z przyjmowaniem danych, jak i komunikowaniem wyników.
A algorytmy maturalne? - spyta ten sam dociekliwy czytelnik. Tutaj, przyznam, jest już lepiej. Tego typu podejście gwarantuje już pewne skondensowanie cykli procesora na przedstawionym problemie, i w pewnej części przypadków prowadzi do całkiem niezłych wyników. Cóż z tego, kiedy problemy 'brykalnictwa' okresu dziecięcego zostają zamienione na inne, kto wie czy nie poważniejsze. Mój znajomy mawiał: ,,Małe dzieci, mały kłopot. Duże dzieci...'' i zawieszał głos. Ta sama maksyma ma zastosowanie do algorytmów maturalnych. O ile w wypadku pediatrystyki wystarczył w miarę dobrze skonstruowany klapsator (ostatnio na rynku dostępny jest gotowy pakiet oprogramowania o nazwie 'Super Niania'), o tyle w maturalistyce rozwiązania te nie działają. Procesy maturalne (maturujące) zyskują w systemie własną przestrzeń adresową, i proces-rodzic może im tam gdzie Pan może Pana Majstra... Dodatkowymi zagrożeniami jest wysoka podatność na degenerujące czynniki zewnętrzne (dyskomania, ramoholizm), kontestowanie ustalonych reguł (np. proces może zacząć odejmować w miejscach, w których powinien dodawać), czy też nadmierne zainteresowanie procesami o odmiennych znakach, co w wielu przypadkach kończy się niechcianym forkiem.

Algorytmy geriatryczne pozbawione są wszystkich, wymienionych wyżej bolączek. Co prawda bywają nieco stetryczałe, jednak wystarczy przekierować ich stderr do /dev/null, by na wyjściu otrzymać czystą, żywą informację. Nie zużywają wielu zasobów, łatwo je dopilnować, są metodyczne, skrupulatne oraz posiadają zakodowany znaczny bagaż doświadczeń. Wprowadzony stosunkowo niedawno tzw. 'współczynnik Alzheimera' pozwala na selektywną modyfikację wybranych partii algorytmu 'w biegu' bez naruszania całości - po prostu odpowiednie współczynniki są 'zapominane' i podmieniane na nowe. Procesy stworzone przy użyciu algorytmów geriatrycznych nie forkują bez opamiętania, nie nadużywają przestrzeni dyskowej oraz RAMu, dbają o siebie oraz o inne procesy z grupy. Z doskonałym skutkiem można ich użyć zarówno do bezpośredniego rozwiązywania problemów, jak i do nadzoru. Proces maturalny zawsze będzie zachowywał się trochę bardziej przewidywalnie w obecności ojca, a proces pediatryczny - w obecności dziadka. Szczególnie gdy ten w nagrodę za dobrze wykonane zadanie zabierze go do cyrku, czyli np. prześledzą system DRM w Windows Vista...
 
 


Najnowsze komentarze
 
2007-05-25 11:33
Blogomotive.pl do wpisu:
Rękopis znaleziony w SPAM-o-boksie...
Doszły, acz forma przelewu oraz Twój bank nie gwarantują bezpieczeństwa transakcji. Mało tego,[...]
 
2007-05-25 11:33
do wpisu:
Rękopis znaleziony w SPAM-o-boksie...
Doszły, acz forma przelewu oraz Twój bank nie gwarantują bezpieczeństwa transakcji. Mało tego,[...]
 
2007-05-24 19:05
chakier do wpisu:
Rękopis znaleziony w SPAM-o-boksie...
@Blogomotive.pl: Przelałem już pieniądze. Doszły? @olgierd: A dalej? @Profan: Przeinstaluj[...]
 



 
Chakier, Charyzjusz. Q2hhcnl6anVzeiBDaGFraWVyCg== chakier[at]vp.pl
 



Kategorie Bloga




Archiwum Bloga
 
Rok 2007